Puch. Radość. Wolność. Freeride.

Szczyrk

Freeride – temat bardzo gorący przed sezonem. Czym jest freeride, gdzie go uprawiać i dlaczego właśnie Szczyrku, o tym będzie tu i teraz.

Źródło: www.facebook.com/szczyrkaido, Foto: www.facebook.com/marekogienphoto/

Freeride to nic innego jak jazda poza wyznaczonym szlakiem narciarskim. Wymyślili go prehistoryczni riderzy znudzeni zasadami narzucanymi przez sportowy establishment i dzięki temu, że postanowili „pojechać w bok”, mamy dzisiaj do czynienia z jednym z najfajniejszych sportów ekstremalnych, dostępnych niemal dla każdego.

Na jednej czy na dwóch deskach, nie ważne – jeśli jeszcze nie spróbowałeś/spróbowałaś, musisz wiedzieć o kilku ważnych kwestiach związanych z freeride’em.

O freeride zapytaliśmy kilku doświadczonych riderów. Każdy z nich mówi jedno – freeride jest extra, ale należy do tego podchodzić z konkretną porcją oleju w głowie. Jazda poza wyznaczonym szlakiem to jak pływanie poza kąpieliskiem. Jesteś zdany/zdana na siebie lub swoich ziomków i nigdy do końca nie wiesz co Cię czeka poza szlakiem. Brzmi groźnie? Bez przesady, nie chcemy Cię straszyć. Po odpowiednim przygotowaniu, freeride to niezła zabawa, a jak już spróbujesz, będziesz chciał/chciała więcej.

Źródło: https://youtu.be/dBkPza1oLNg

DLA KOGO

Freeride to sport dla średnio zaawansowanych wzwyż. Jeśli dopiero zaczynasz jeździć w ogóle, skup się na doskonaleniu swoich umiejętności w bezpiecznym środowisku dobrze przygotowanych stoków i wróć za 2 lub 3 sezony. Chyba, że posiadasz nadzwyczajny talent i po pierwszym zimowym sezonie w życiu ścinasz trasę „like a pro”.

Wszystko sprowadza się do tego, czy czujesz gotowość do nowych wyzwań. Jeśli czujesz moc i wystarczającą kontrolę nad własnym ciałem i sprzętem – działaj.

Źródło: www.facebook.com/szczyrkaido, Foto: www.facebook.com/marekogienphoto/

GDZIE

Co tu ukrywać? Najlepsze w Polsce warunki do freeride’u są w Szczyrku – naturalne ukształtowanie terenu to wyjątkowy atut szczyrkowskich stoków. Do tego rozwijająca się infrastruktura i fakt, że nikt „nie przegania” za freeride sprawiają, że można bez cienia wątpliwości nazwać ten kurort stolicą „jazdy na dziko”.

A miejscówek jest tu co nie miara. Bukowe lasy okalające szczyrkowskie wzgórza, które co jakiś czas przecina polana, idealnie nadają się do rozpoczęcia przygody z freeride’em.

Jeśli zaś przyjdzie Ci do głowy odbyć swój pierwszy freeride za granicą, zastanów się raz jeszcze i wybierz Szczyrk 🙂

Źródło: https://youtu.be/dBkPza1oLNg

Z KIM

Jeśli zaczynasz, nigdy nie rób tego sam/sama. Znajdź trenera lub ekipę, która wprowadzi Cię w temat, najlepiej ridera, który doskonale orientuje się w topografii i wie gdzie, kiedy i przy jaki warunkach pogodowych trasa jest „do zrobienia”. Zjazd w grupie to nie tylko kwestia zdobycia kolejnego level’u towarzyskiego, to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa.

W przypadku Szczyrku, o którym była mowa, spróbuj dostać się do Facebook’owej grupy „#Szczyrkaido POW!”, grupy, która skupia entuzjastów snowboardu, w tym także, a być może zwłaszcza – freeride’u w Szczyrku. Okaż należny szacunek i oddanie Cesarzowi, a być może załapiesz się na jedną z weekendowych ustawek w najlepszym towarzystwie. Dodatkowe punkty otrzymasz jeśli wykażesz się znajomością hymnu #Szczyrkaido

Hymn #szczyrkaido, Źródło: https://youtu.be/xE0hmDwzXyw

WARUNKI

Idealny zjazd freeride wymaga przede wszystkim świeżego puchu. Jeśli masz fart, trafisz na świeży opad podczas swojego pobytu. Jeśli mieszkasz w pobliżu, monitoruj prognozy pogody, może okazać się, że niespodziewanie spadnie masa śniegu (jak w kwietniu 2017) a wtedy jazda na stok z samego rana. Mile widziane jest także słoneczko i optymalna temperatura w okolicach -5°C. Wyższa tworzy roztopy, zaś niższa – w dłuższym ujęciu czasu, powoduje możliwość pojawienia się lawiny. A spotkanie z lawiną jest niefajne i tyle.

O aktualnych warunkach jest też na grupie #Szczyrkaido POW!, jeśli zostaniesz jej członkiem/członkinią – dane będziesz mieć na bieżąco.

Źródło: https://vimeo.com/204090226

SPRZĘT

Nie musi, ale powinien być odpowiedni. Dla Twojej wygody i większej frajdy ze zjazdu. Deski i narty do freeride’u charakteryzują się większą wytrzymałością (są twardsze, mniej elastyczne, zwłaszcza w środkowej części) a także kształtem.

W przypadku deski snowboard’owej, przód jest nieco szerszy, co ułatwia skręcanie i sprawia, że trudniej zakopać się w puchu. Deski do freeride’u oznaczone są zwykle symbolem FR i większość producentów sprzętu ma w ofercie taką.

Narty z kolei są nieco szersze, mają mniejszy promień skrętu i taliowanie przy wiązaniach. Ostatecznie można pozostać przy którymś z modelu All Mountain, jednak ostateczną decyzję należy podjąć w porozumieniu z zaufanym specem od sprzętu. Do wyboru jest sporo modeli, damskich i męskich.

TECHNIKA

Zjazd po świeżym puchu to zupełnie co innego niż zjazd po starannie wyratrakowanej trasie. Freeride, niezależnie od tego, czy mowa o nartach czy snowboardzie, wymaga znajomości i gotowości zastosowania różnych technik lub ich kombinacji. Do tego musisz być gotowy/gotowa do częstych, szybkich i nieplanowanych zwrotów a to wymaga skupienia i oznacza, że musisz być w dobrej kondycji fizycznej (czyli siłka już teraz – obowiązkowa). Kluczem do wypracowania sobie odpowiedniej techniki jest zapewnienie odpowiedniego balansu ciała i zachowania optymalnego środka ciężkości. Szlifowanie stylówki zostaw na sam koniec.

Źródło: https://vimeo.com/74574049

BEZPIECZEŃSTWO

O tym, że raczej nie należy jeździć solo już wspominaliśmy. Poza odpowiednim towarzystwem, ważne jest również pozostałe wyposażenie i kilka spraw do załatwienia, które zmaksymalizują kwestie bezpieczeństwa. Bez tego lepiej nie ruszać na freeride:

Sprawy podstawowe

  • Kurs lawinowy – czyli jak postępować gdy znajdziemy się w tej nieprzyjemnej sytuacji, nie ważne czy jesteś „na dole” czy „na górze”. Obydwie sytuacje wymagają umiejętności. Na kursie nauczysz się także korzystać z pozostałych gadgetów, o których poniżej;
  • Detektor lawinowy – mały gadget, który zlokalizuje Cię na wypadek przysypania i pozwoli zlokalizować ziomka, jeśli zostanie przysypany. Nie zapomnij go włączyć;
  • Sonda lawinowa + łopata – ten zestaw przyda się w sytuacji, gdy to Ty będziesz szukać przysypanego ziomka. Sonda to nic innego jak składana tyczka, dzięki której możesz wybadać człowieka w lawinie. Działania łopaty nie będziemy wyjaśniać.

Opcjonalne wyposażenie

  • Plecak ABS – dość drogi gadget, który wymyślono dla bezpieczeństwa Riderów. Rodzaj poduszki powietrznej, która pozwala utrzymać się względnie na powierzchni w sytuacji, gdy lawina jednak Cię dopadnie;
  • Piłka lawinowa – gadget, który uruchamia się w sytuacji zagrożenia. Usytuowana na długiej linie pozwala znaleźć człowieka „po linie”. To taka modyfikacja stosowanej pierwotnie metody sznura lawinowego, który pełnił tę samą funkcję w przeszłości;
  • Avalung – gadget, dzięki któremu masz szansę oddychać nawet kilkadziesiąt minut dłużej. Jak to możliwe? Najlepiej zobaczyć video – technologia wyższej klasy, której nie potrafimy opisać.

Źródło: https://vimeo.com/202656401

WCHODZISZ W TO?

Czujesz się zachęcony / zachęcona? Powiało przygodą? Działaj! I pamiętaj! Wszędzie dobrze, ale w Szczyrku najlepiej, hej!

Tags: